Wywiad – Paul Weller 9.04.2019

weller

Właśnie dziś oddaję wam pierwszy w historii wywiad. Moim rozmówcą był człowiek, który barwy Burnley przywdziewał przez dwanaście i pół roku –Paul Weller.

TK: Paul, urodziłeś się w Brighton, ale Twój pierwszy klub był dość daleko od tego miejsca. Jak to się stało, że swoją piłkarską przygodę zacząłeś w Burnley ?

PW: Mając 15-16 lat grałem w nie ligowej drużynie w Worthing. Trenerem tam był były zawodnik Bunley John Murray. On zadecydował, że mam zmienić otoczenie. Zgłosił mnie do Burnley na testy i dołączyłem do drużyny.

TK: I tak spędziłeś na Turf Moor kolejne 11 sezonów. Co motywowało Cię do tego, żeby w jednym klubie być tak długi czas ? Opowiedz proszę coś więcej o swojej przygodzie w Bunley.

PW: Dwanaście i pół roku w jednym klubie to długi czas z którego jednak ogromnie się cieszyłem. Pierwsze cztery i pół roku to był czas nauki. Później dwuletni staż, żeby stać się młodym zawodowym piłkarzem w drużynie trenera Jimmy Mullen. Dużo się nauczyłem i udało mi się zadebiutować w pierwszej drużynie jeszcze zanim Mullen odszedł. Następnie przez sezon drużynę prowadził Adrain Heath i to był sezon w którym dobrze sobie radziłem. Rok później drużynę objął Chris Waddle i to był bardzo trudny sezon ale wiele się podczas niego nauczyłem. Później przyszedł Sam i przez 6 lat był prawdziwy rollercoaster ale było też kilka fantastycznych chwil.

TK: W sumie zagrałeś 252 mecze dla The Clarets w których strzeliłeś 11 bramek. Które z tych trafień było dla Ciebie najważniejsze ?

PW: Wiele wspaniałych meczów i kilka goli – pamiętam to bardzo dobrze. Jeden, najważniejszy mecz jaki mam w pamięci to ostatnia nasza gra w sezonie kiedy trenerem był Chris Waddle. Musieliśmy wygrać, żeby się utrzymać i wszystko poszło zgodnie z naszym planem. Wielka ucieczka na sam koniec.

TK: Jakie jest Twoje ulubione wspomnienie z kariery na Turf ?

PW: Nasz pierwszy sezon w Championship pod wodzą Stana. Strzeliłem pierwszego gola na naszym stadionie w sezonie, zostałem wybrany zawodnikiem sezonu. To był świetny sezon dla drużyny i dla mnie osobiście.

TK: Czas leci. Burnley w końcu jest w Premier League. Jesteś w stanie porównać swoją drużynę z obecną ?

PW: Ciężko jest porównać, gra się zmieniła i to znacznie. Teraz więcej skupia się na przetrzymywaniu piłki i budowaniu statystyk niż na faktycznym strzeleniu czegokolwiek. Uważam, że standard Premier League jest zupełnie inny niż 15/20 lat temu. Ale to chyba stronnicze podejście.

I tak, moja drużyna wygrałaby z obecną 🙂

TK: Czy jesteś zaskoczony obecną sytuacją drużyny ? W zeszłym sezonie była 7 lokata w lidze, pierwszy raz od blisko 50 lat awans do europejskich pucharów a teraz walka o utrzymanie. Co się stało Twoim zdaniem ?

PW: Nie jestem zaskoczony. W ubiegłym sezonie zespół zrobił coś niesamowitego bo nikt nie zakładał, że będzie choć blisko tego co osiągnął. Szczególnie jeśli nie robisz żadnych specjalnych wzmocnień drużyny. W tym sezonie jestem zaskoczony, że jesteśmy tak nisko ale skład jest na tyle mocny, żeby się utrzymać w lidze.

TK: Muszę zadać Ci moje ulubione pytanie o obecną sytuację w klubie. Kto jest najlepszy z naszych bramkarzy ? Kapitan Tom Heaton ? Objawienie zeszłego sezonu Nick Pope czy może Joe Hart ?

PW: Uważam, że Tom jest fantastycznym bramkarzem I naszym numerem 1. Zapracował na to przez te wszystkie lata, nigdy nie zawiódł klubu. Jest jakością nie tylko na boisku ale i po za nim. Ale uważam, że przyszłością jest Pope. Teraz jest już zdrowy i wraca po woli do formy. Dyche będzie miał zagwozdkę na początku przyszłego sezonu.

TK: Jeśli miałbyś wskazać jednego – najlepszego w historii Burnley zawodnika to kto to by był ? Ktoś z kimś grałeś ? Ian Wright, Paul Gascoigne ? A może ktoś z dawnych czasów jak np. Jimmy McIlRoy ? Czy ktoś kto reprezentuje barwy klubu teraz ?

PW: Kiedy mówisz o wielkich piłkarzach mussz spojrzeć na czasy kiedy Burnley było wielką drużyną lata 50-70. Tacy zawodnicy jak of Adamson & Mcllroy, Robson & Connelly wygrywali z Burnley wszystkie tytuły. Nie można pominąć takich ludzi jak Miller, Coates, Lochhead, James & Bray

Miałem to szczęście grać z kilkoma wielkimi piłkarzami tu takimi jak Gascoigne, Waddle, Wright & Heath ale byli już u schyłku swoich karier i nikt w Burnley nie widział ich w prawdziwym gazie.

TK: Jakie są Twoje przewidywania co do reszty sezonu ? Zostaniemy w Premier League czy to zadanie okaże się za trudne do wykonania ?

PW: Będzie zabawa. Najważniejsze nie przegrać z Cardiff I przenieść na nich całą presję. To był trudny i ciężki sezon. Musimy wydać latem odpowiednie kwoty na zawodników, żeby w następnym było lepiej.